Komentarze (2)
Wszystkiego najlepszego, Panowie.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Wszystkiego najlepszego, Panowie.
No chodź, chodź ze mną do łóżka!
Bez ambicji, grzechu, wstydu i lęku...
Naprawdę kiedyś byłam inna. Nieśmiała, cicha, szara myszka.
Co się ze mną porobiło? To tamten związek mnie tak zmienił.
Mężczyzna, który był dla mnie całym światem...zawiódł.
To wystarczyło, bym dłuuugo leżała na dnie, by w końcu się podnieść.
Na nowo. Jako nowa. Zupełnie inna. Ta gorsza, chyba.
Desperacko szukałam akceptacji, bezpieczeństwa... Czy znalazłam?
Sama nie wiem... Jestem z kimś od tak niedawna. I sama nie wiem...
Jest jeszcze ktoś... Ktoś, kto miesza w mojej niedawno ozdrowiałej głowie.
I ja sama już nie wiem, co mam robić. Brzydzę się zdradą. Brzydzę się...?
Można wprawdzie kobietę przyłapać in flagranti,